Wszyscy od lat cieszymy się z rosnących możliwości zmniejszających się jednocześnie, a więc także lżejszych i mniej materiałochłonnych urządzeń. Niesie to jednak ze sobą pewne niedogodności, gdy dany sprzęt odmówi posłuszeństwa i trzeba poddać go serwisowaniu. To, co w montażu automatycznym odbywa się szybko, jest poważnym wyzwaniem w pracy ręcznej. Można mu jednak, dzięki odpowiedniemu wyposażeniu i zachowaniu pewnych zasad, z łatwością podołać.
Zanim przystąpimy do pracy
Niewielkie wymiary, jakimi charakteryzują się tranzystory, kondensatory, oporniki czy inne elementy przystosowane do montażu SMD (Surface Mount Device) powodują, że ich lutowanie nie jest łatwym zadaniem. Opanowawszy ją jednak szybko przekonamy się, że ta technologia również i z tego punktu widzenia ma swoje zalety – choćby tą, że wszystko znajduje się na jednej stronie płytki.
Pierwsza rzecz, o którą koniecznie musimy zadbać, to ochrona przed wyładowaniami elektrostatycznymi, które dla tak drobnych detali będą szczególnie groźne. Nim się obejrzymy, możemy niepostrzeżenie doprowadzić do uszkodzenia układu, nad którym pracujemy. Wyposażmy się w więc w matę antyelektrostatyczną i korzystajmy z bransoletki uziemiającej. Z kolei sztuczny dywan lepiej wynieść do innego pomieszczenia.
Żadnego lutowania nie wykonamy oczywiście bez lutownicy. Zastosowanie urządzenia typu kolbowego może być kłopotliwe i grozić przegrzaniem elementów bądź płytki – zwłaszcza, jeśli brak nam wprawy. Do takich celów służą stacje hot air, czyli na gorące powietrze, wraz z zestawami odpowiednich do danych zastosowań dysz. Konieczna jest także możliwość regulacji temperatury i siły, z jaką wydmuchiwane jest powietrze.
Działaj sprawnie i skutecznie
Samo zastosowanie odpowiedniego typu lutownicy jeszcze nie chroni nas przed ryzykiem przegrzania elementów. Oddziaływać gorącym powietrzem musimy precyzyjnie i przez odpowiedni czas. Będzie to ułatwione, jeśli posiadane wyposażenie – a więc pęsety czy szczypce – pozwolą nam na łatwe chwytanie każdego detalu. Do nieodzownego wyposażenia przy lutowaniu SMD należy pasta lutownicza. To, czy prace się powiodą, zależy w ogromnym stopniu od jej właściwości. Możemy je stracić, jeśli nie zadbamy o jej przechowywanie w odpowiednich (chłodniczych) warunkach. Bardzo niewielkie wymiary lutowanych elementów, a więc ryzyko zwarć pomiędzy wyprowadzeniami niesie ze sobą konieczność zwrócenia wielkiej uwagi na to, by pasta umieszczana była dokładnie tam, gdzie powinna. Poza tym, potrzebować będziemy, podobnie jak przypadku lutowań innymi metodami, topnika oraz środka do czyszczenia powierzchni, np. często w tej roli wykorzystywanego izopropanolu. Postępująca miniaturyzacja elektroniki powoduje, że rola lutowania SMD jest duża i będzie rosła. Warto więc zaznajamiać się z tą techniką bliżej. Sklep Diolut dostarcza wszystkie niezbędne do tego narzędzia i akcesoria.